Lucas - 2009-06-11 14:56:33 |
1. - My, chirurdzy, mam tylu wrogów na tym świecie.... - A ilu na tamtym...
2. Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze wyleczy mi Pan owsiki? - A co kaszlą?
3. Przychodzi facet do lekarza. Po kontrolnym badaniu lekarz zwraca sie do pacjenta: - pije pan? Facet mysli,drapie sie po glowie. - a nalej pan!
4. W klinice zjawił się młody człowiek, by odwiedzić przyjaciela, który uległ wypadkowi samochodowemu. - Czy mój kolega ma jakieś szanse? - pyta ładną pielęgniarkę. - Żadnych, nie jest w moim typie.
5. Gwiazda filmowa zgłasza na komisariacie kradzież. - Co pani skradziono? - Naszyjnik z pereł. - Jak wyglądał? - Jak prawdziwy!
6. -Co oficjalnie łączy J.Kaczyńskiego z O.Rydzykiem. -Celibat.
7. Ojciec dyrektor przeprosił prezydenta! Oto ujawniony przez media stenogram z rozmowy telefonicznej: - Jarosław? - Nie, Lech. - A, to przepraszam.
8. Nowe hasło wyborcze Samoobrony Wstąp do nas - weźmiemy Cie na członka!
9. Po skończonym egzaminie profesor wpisał do indeksu studenta tylko jedno słowo – "Idiota". Ten przeczytał, popatrzył na profesora i mówi: - Ależ pan roztargniony, miał pan wpisać ocenę, a pan się podpisał.
10. Jedzie rajd samochodowy przez Europę. Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa - ten, w którym jechali studenci z Polski. Kierownik rajdu podchodzi i pyta: - Słuchajcie, przejechaliśmy 8000km a Wy ani razu nie tankowaliście! Dlaczego???? - Aaaaaa, bo my kasy nie mamy
|
Deathly - 2009-06-11 17:42:34 |
1. - Gdzie byłeś tak długo? - W komisariacie. Zatrzymali mnie, chyba za wolno jechałem. - Od kiedy to zatrzymują za wolną jazdę? - bo radiowóz mnie dogonił…
2. Ojciec przyłapuje młodzieńca całującego córkę. - Pan całujesz moją córkę! Spodziewam się, że wiesz pan, co teraz powinien zrobić szanujący się mężczyzna?! - Wiem doskonale, czekam tylko, aż zostawi nas pan wreszcie samych... 3. - Kiedy kobieta przeżywa szokujący seks? - Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.
|
Master Of Flamaster - 2009-06-11 18:35:00 |
1.Idzie wiewiórka z pornosem w plecaku i podchodzi zając i się pyta czy może z nim iść. Zając się zgodził. Idą tak przez polane a tu koń się pyta czy może iść z nimi oni się zgodzili. Wiewiórka i zając weszli do dziupli a koń nie może i wsadził głowe to dziupli. Wiewiórka przy pornosie mówi: -Choć teraz zwalimy konia Koń na to : -Poczekajcie ja sam zejde
|
Tomasz - 2009-06-11 20:01:51 |
1. Stoi Brunetka, Blondyna I Ruda przed lustrem prawdy, Mowi Brunetka - Będę miała nową Audicę! Lustro - Klamśtwo. Ruda - Będę chodzić z najprzystojniejszym chłopakiem na ziemi Lustro - Kłamstwo. BLondyna - Myślę,,, Lustro - Kłamstwo
|
Lucas - 2009-06-12 09:50:34 |
1. Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę: - Czy mogę popływać w tym basenie? - Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz. Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta: - Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać? - Tata wyrzucał mnie na środek jeziora. - To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu? - Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka. 2. W klasie pani pyta dzieci: - Co jest najszybsze na świecie? - Nasz samochód - mówi Jacek. - Pociąg - mówi Kasia. - Rakieta - mówi Kazio. - Myśl - mówi Bronek. - Ponieważ jak pomyślę o Paryżu, to jestem natychmiast w Paryżu. Nic, nie jest szybsze, jak myśl! Pani jest zachwycona odpowiedzią Bronka, już chce go pochwalić, ale nagle wstaje Jasiu i mówi: - Mój tata jest jeszcze szybszy! Wczoraj wieczorem podsłuchałem, jak mówił do mamy "Ach, dzisiaj doszedłem szybciej niż myślałem". 3. - Mamo... kup mi małpkę. Proszę! - A czym Ty ją będziesz karmił synku? - Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić. 4. Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi: - Nerwosol poproszę... - Co proszę? - NERWOSOL KUR*A!!! 5. Samolot z pięcioma pasażerami ma właśnie się rozbić. Pojawił się problem, gdyż na pokładzie są tylko cztery spadochrony. Pierwszy pasażer powiedział: - Jestem Roy Keane, jeden z najlepszych Irlandzkich piłkarzy, jestem wart mnóstwo pieniędzy, moi fanie mnie potrzebują, dlatego myślę że powinienem się uratować. Druga osoba powiedziała: - Jestem Gerry Adams, radykalny Irlandzki polityk, który naprawdę może pomóc swojemu krajowi, dlatego myślę, że powinienem być ocalony. Pozostali przyznali mu rację i dali drugi spadochron. Trzecia osoba powiedziała: - Jestem David Beckham, kapitan angielskiej drużyny narodowej, mam żonę i dwóch synów, wszyscy wiedzą, że jestem naprawdę miłym facetem, ale wszyscy myślą, że jestem głupi. To nie prawda, dlatego ja wezmę spadochron. I wyskoczył. Zostały dwie osoby. Papież i 10-cio letnia uczennica. Papież powiedział: - Dziecko, jestem stary i przeżyłem swoje, ty jesteś wciąż młoda i życie przed tobą. Weż spadochron a ja zostanę w samolocie. - Wszystko jest w porządku, powiedziała dziewczynka, nadal mamy dwa spadachrony. David Beckham zabrał mój tornister. 6. - I co pan powie o nadchodzącej wojnie, panie generale? - Ona jest już przegrana. - To po co ją zaczynać? - Żeby dowiedzieć się, kto przegra.
|
BartekxDD - 2009-06-13 11:55:25 |
1.
Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była jasna, księżycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze: - Widzicie, bosmanie, ten ląd trzy mile na prawej burcie? Właśnie U-boot strzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwości manewru. Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za pięć minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku. Bosman, nie dyskutując, czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz. Ale że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze: - Widzicie, chłopcy, ten stołek tutaj? Jak zaraz pier*.*nę w niego członkiem, to cały statek w drebiezgi pójdzie. Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli śmiechem, kiwając głowami z niedowierzaniem. Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzaśnie: - To się załóżcie, gnojki jedne, jak żeście tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe. Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął narzędzie, spojrzał pogardliwie wokoło i BUM! Statek poszedł w drzazgi! Poród rozbitków, którzy uszli z życiem, byli bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia. - Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą!!!
2.
Do klasy wchodzi wizytator, i pyta: - Co wy dzieci jadacie, że tak pięknie wyglądacie? - Wstaje Jasiu i mówi: - Jadamy irysy, ty pacanie łysy!
3.
Przychodzi Jasiu do apteki i mówi,jest coś przeciwbulowego? -A co cie boli? -Jeszcze nic ale ojciec ogląda moje świadectwo.
|
Lucas - 2009-06-13 12:25:48 |
up/ Haha trójka najlepsza:D:D
1. Siedzi facet w barze już po którymś tam shocie z kolei... Zabrakło mu kasy... Rozgląda się pobarze i ujrzał słoik pełen studolarówek. Pyta się barmana: - Po co jest ten słój? Wątpię by to napiwki były... - Ano, nie są to napiwki. Widzisz pan, mam konia na zapleczu, który ani do roboty ani nic. Ciągle jakiś smutny chodzi. Postawiłem więc ten słój i każdy kto go rozśmieszy może go wziąć. Jak się nie uda wrzuca stówkę do słoiczka. Koleś bardzo chętnie udał się na zaplecze. Nagle koń wybucha śmiechem, koleś zadowolony wychodzi z zaplecza, chwyta słoik i wychodzi z baru. Po miesiącu przypadkowo trafia do tego baru i znów widzi pełen słoik studolarówek. Idzie do barmana i pyta: - Panie co jest? Rozśmieszyłem go przecież! - Ta i do dzisiaj nie może przestać. Coś pan zrobił? Nawet pola zaorać nie można bo się kładzie i ryczy ze śmiechu. Postawiłem więc słoik znowu, dla tego który go zasmuci... - Koleś poszedł ponownie na zaplecze, wychodzi a koń płacze i wyje. Koleś łapie za słoik i wychodzi... Barman wybiegł za nim i pyta: - Te jak Pan żeś tego dokonał? - Za pierwszym razem, by go rozweselić powiedziałem, że mam większego od niego. To się śmiać zaczął. Barman na to - A dzisiaj? - Dzisiaj to ja mu go pokazałem
2. Przed wystawą eleganckiego butiku stoi kobieta i ogląda buty. Podchodzi do niej mężczyzna i mówi: - Kupię pani te buty, jeśli się pani ze mną prześpi. Kobieta pomyślała chwilę i mówi: - No dobrze, ale muszę pana ostrzec, że ja nie lubię seksu. Poszli do niego. Kobieta położyła się bez ruchu na łóżku, zostawiając sobie na nogach nowe buty i przez cały czas leży jak kłoda. Gdy facet miał już kończyć, ona zadarła do góry nogi i krzyczy: - O, taaaak! Jeeest! Super!!! Facet zdziwiony: - Myślałem, że pani nie lubi seksu. - Nie lubię, ale strasznie się cieszę na te nowe buty!
3. Dorastająca córka pyta matkę: - Mamusiu, co się dzieje z miodem z miodowego miesiąca? - Wsiąka w męża i tak powstaje stary piernik.
4. Pewien facet leży na łożu śmierci, przy nim czuwa żona. - Skarbie ... - szepce facet. - Cicho kochanie, nic nie mów. - Skarbie, ja muszę ci coś wyznać. - Kochanie, nic nie musisz, nic nie mów. Wszystko w porządku. - Nie, nie, chce umrzeć w pokoju. Muszę ci wyznać skarbie, że cię zdradziłem. - Nie martw się kochanie, ja wszystko wiem. Gdybym nie wiedziała, to przecież bym cię nie otruła.
5. Kowalska chwali się sąsiadce: - Doprowadziłam do tego, że mój stary pali tylko po dobrym obiedzie. - To wspaniale. Jeden papieros na rok jeszcze nikomu nie zaszkodził...
|